sobota, 4 lutego 2017

Problemy aktualne


Zgraja głupich politykierów wrzeszczy, że nie wolno zmuszać dzieci do rozpoczynania nauki w szkole w wieku sześciu lat, bo pozbawia się ich przez to dzieciństwa. Krzykacze ci nie rozumieją, że mimo ich osobistego zacofania, w świecie nastąpił olbrzymi postęp i dzisiejsze dzieci to już nie te sprzed kilkunastu lat. One są już znacznie mądrzejsze od swoich rodziców, gdy byli oni w wieku swoich dzieci. To jest fakt bezsporny. Ale są w narodzie siły, które gotowe są poświęcić wszystko dla urzeczywistnienia własnych partyjnych celów.

Edukacja szkolna

Może to stwierdzenie wydać się komuś dziwne, ale dziecko zaczyna uczyć się od samego początku swego zaistnienia, a to znaczy, że od dnia urodzenia. Pierwszymi nauczycielami i wychowawcami są jego rodzice, a szczególnie matka. Tak już w mniejszym lub większym stopniu pozostanie przez całe jego życie do czasu, gdy rodziców już zabraknie. Podstawowe znaczenie w tym rodzicielskim wychowaniu ma naśladownictwo. Jest to nie tylko przywilej wśród ludzi, tak samo dzieje się wśród zwierząt i ptaków. Jednak tego, co potrafią dać dziecku rodzice pod względem wychowania i wykształcenia choćby byli najbardziej biegli w tym zakresie, jest dziecku w pewnych okresach jego rozwoju za mało z różnych powodów. Mimo, że rodzice swemu dziecku chcą stworzyć jak najlepsze warunki, to jednak dziecko nie zawsze potrafi to docenić. Tak było zawsze, już Chrystus powiedział, że „nie ma proroków we własnej wiosce”. Dlatego tak doniosłą rolę w wychowaniu dziecka spełnia przedszkole, a następnie edukacja szkolna na różnych szczeblach kształcenia, gdzie rodziców zastępują zupełnie obce osoby.
Dla młodzieży szczególnie uzdolnionej należy tworzyć klasy specjalne oraz indywidualny tok nauczania w celu wyłowienia talentów. Należy skończyć z twierdzeniem, że wszyscy uczniowie mają prawo do jednakowych warunków kształcenia, bo to prowadzi tylko do tzw. „urawniłowki”. W konsekwencji prowadzi to do ogólnego pogorszenia poziomu i wyników nauczania.

Na koniec należy dodać, że w opracowywanych programach nauczania powinno się uwzględniać takie nauczanie naszej młodzieży, aby ona w życiu zawsze swoją działalność opierała wyłącznie na wiedzy i doświadczeniu niekoniecznie tylko swoim, natomiast nawoływanie do „trzymania kciuków” za jakąś sprawę, (między innymi często przez rządzącą nami władzę) zostawiała domorosłym nieukom i kretynom.
Powszechnie mówi się, że obowiązkiem rodzica jest zbudować dom, posadzić drzewo i wydać potomstwo. Ponieważ domu nie zbudowałem, drzewa nie posadziłem, mam tylko jednego syna, ale za to przez trzydzieści lat pracowałem w średnim szkolnictwie zawodowym, więc uważam, że mam wystarczające kwalifikacje i prawo do wypowiedzenia się w sprawie edukacji szkolnej.

Nasza polska edukacja

Jaka jest ta nasza polska edukacja szkolna, każdy z nas wie z własnego doświadczenia. Dlatego o tym jaka ona jest, dobra czy może zła, to mowy o tym tutaj nie będzie. Osobiście znam ją sprzed wojny, a po wojnie również uczestniczyłem w niej (brałem czynny udział) w różnym charakterze, od ucznia do nauczyciela szkoły średniej. Były ciągłe zmiany, ciągłe reorganizacje, nie zawsze uzasadnione. Czasem nawet szkodliwe, podyktowane względami politycznymi. Na dowód tego podam jeden przykład. Chodzi o to, kiedy dziecko ma rozpoczynać naukę w szkole.
Zgraja głupich politykierów wrzeszczy, że nie wolno zmuszać dzieci do rozpoczynania nauki w szkole w wieku sześciu lat, bo pozbawia się ich przez to dzieciństwa. Krzykacze ci nie rozumieją, że mimo ich osobistego zacofania, w świecie nastąpił olbrzymi postęp i dzisiejsze dzieci to już nie te sprzed kilkunastu lat. One są już znacznie mądrzejsze od swoich rodziców, gdy byli oni w wieku swoich dzieci. To jest fakt bezsporny. Ale są w narodzie siły, które gotowe są poświęcić wszystko dla urzeczywistnienia własnych partyjnych celów.

Pamiętam również głupie czasy kiedy uczniom ostatniej klasy szkoły zawodowej podwyższano stopnie, aby mieć pełny stan klasy z możliwością przejścia jej do trzyletniego technikum, a to tylko w tym celu żeby nauczyciele nie utracili zatrudnienia. Innym głupim przykładem było dodawanie punktów dla młodzieży wiejskiej i robotniczej przy egzaminach wstępnych na studia wyższe, bo w przeciwnym wypadku nie byliby oni przyjęci z powodu niskiego poziomu przygotowania ich przez szkoły średnie.
Tak wyglądały czasy przygotowywania do wstępu na wyższy poziom kształcenia w tamtych już zamierzchłych czasach.
Inne zmiany w szkolnictwie wprowadzane na przestrzeni lat pominę, zgodnie z tym, co już wcześniej napisałem, każdy zainteresowany zna je z własnego doświadczenia.

Problemy współczesnej edukacji

Jeden z najważniejszych problemów, jakim jest edukacja narodu, nie jest skutecznie rozwiązywany przez państwo, ani skuteczne rozwiązanie tego problemu nie jest proponowane przez elity naukowe. W wyniku tego nasza edukacja narodu jest można powiedzieć beznadziejnie kulawa, nie przynosi korzyści ani państwu, ani narodowi, a wręcz przeciwnie, przynosi raczej duże straty. Nie wnikając w jakość wszystkich dotychczasowych systemów organizacji szkolnictwa na całej przestrzeni czasu od uzyskania niepodległości Polski w 1918 roku, należy stwierdzić, że również obecne próby wprowadzanych zmian już w III RP nie miały i nie mają wg mnie żadnego logicznego uzasadnienia.

W wychowaniu ważną rolę odgrywa dobry przykład. Niestety, tego co reprezentują sobą nasze „elity” polityczne, które są nam prezentowane w TV, trudno nazwać dobrym przykładem do naśladowania dla młodzieży. Widocznym efektem dotychczas wielokrotnych, ale nietrafionych reform w szkolnictwie jest tylko beznadziejny marazm, którego już nie naprawi żadna modernizacja, a jedynie może tego dokonać kompletna rekonstrukcja szkolnictwa i dostosowanie programów nauczania do wymogów XXI wieku.
Przy dotychczasowym wprowadzaniu różnych reform zapominano o przesłaniu Asnyka: „Ale nie niszczcie ołtarzy przeszłości, choć sami macie jeszcze lepsze wznieść, na nich się jeszcze święty ogień żarzy i wy winniście im cześć”, za to chętnie posługiwano się hasłem Solidarności „Im gorzej tym lepiej”, a wyniki tego są wszystkim dobrze znane i wymieniać ich tutaj nie ma potrzeby. Edukacja zasługuje na specjalne potraktowanie chociażby tylko z tego powodu, że dotyczy młodzieży, a młodzież, jak wiadomo, jest przyszłością narodu.

Okres szkolny w życiu dziecka

Drogie dziecko, pozwól, że w tak doniosłej chwili, w której stajesz się członkiem wielkiej społeczności uczniowskiej, podzielę się z tobą kilkoma informacjami, które pozwolą ci lepiej zrozumieć to, co cię czeka w okresie twojej edukacji.
Skończył się dla ciebie okres niczym nie ograniczanych zabaw spontanicznych. Przed tobą perspektywa zorganizowanej systematycznej pracy objętej programem szkolnego nauczania. Jednak nie może to być dla ciebie przymusem, ty do tego nie jestem przyzwyczajony. Ty musisz odczuwać wewnętrzną potrzebę tej nauki, do tego musisz być w odpowiedni, przekonujący sposób przygotowany. W przeciwnym razie będziesz odczuwać to, jako narzucony dla ciebie przymus i będzie to pierwszy edukacyjny błąd popełniony w kształtowaniu twojego charakteru. Na tym właśnie i wyłącznie będzie polegało przygotowanie ciebie do nauki w szkole.

Opanowana przez ciebie umiejętność czytania i pisania otworzy przed tobą nowe horyzonty. Będziesz mógł poznać to, co inni napisali i napisać to, co zechcesz przekazać innym. Dotychczas w twoim poznawaniu świata pośredniczyli rodzice, a sposób jego widzenia zależał od tego, w jaki sposób oni go tobie przedstawiali. Teraz zaczynasz się usamodzielniać.
Będziesz mógł poznawać, jak widzą i rozumieją świat inni ludzie. Będziesz mógł się uczyć wszystkiego, czego tylko zechcesz. Przed tobą cały świat stanie otworem. Musisz tylko na to się przygotować, musisz chcieć to robić, a mając tak dużo różnych możliwości na pewno dasz sobie radę. Musisz tylko nauczyć się stawiać przed sobą kolejne cele, a potem je systematycznie realizować. Nauczyć się systematyczności w działaniu, to też jest bardzo ważna cecha charakteru, a przecież na charakter składa się jeszcze wiele innych cech i to też musisz wszystko kolejno poznawać.
Ponieważ nie da się wszystkiego tak od razu zapamiętać, więc musisz nauczyć się w sposób jasny i dla każdego zrozumiały, zapisywać swoje myśli i swoje życiowe spostrzeżenia. Wszystko to, co przedstawiłem, jest przeznaczone dla ciebie, ale na początku, ze zrozumiałych względów, zamiast ciebie zajmą się tym twoi rodzice. Powodzenia!

Brak komentarzy: