niedziela, 5 stycznia 2020

Takie mamy czasy


Prezydent Rosji sugeruje odpowiedzialność Polski, za rozpęta­nie II Wojny Światowej. Gospodin Putin proszę przestać pleść głupstwa, Pana wtedy jeszcze nie było na świecie, a ja już by­łem i doskonale pamiętam, jak się to wszystko wtedy odbywa­ło. Prawdą jest, że Polska upomniała się o sporne terytorium (Zaolzie) w tym czasie, gdy Niemcy dokonały aneksji Czecho­słowacji. Było to na pewno ze strony polskiej wielkie świństwo ze względu na zbieżność czasową, ale to nie znaczy, że odbyło się to w porozumieniu z Niemcami. Poza tym było to w roku 1938.

Natomiast 1. września 1939 roku Niemcy napadły na Polskę i zajęły prawie całe terytorium. Osobiście widziałem ich moto­cyklowy patrol w miasteczku, na którego terenie mieściła się moja szkoła. Potem 17 września weszły wojska rosyjskie, entu­zjastycznie witane przez Żydów mieszkańców tego miasteczka. Pamiętam ich spiczaste czapki tzw. budionówki i długie u dołu postrzępione szynele. W tym czasie wojska niemieckie bez żadnego strzału wycofały się na uzgodnione pozycje. Świadczy to o tym, że pomiędzy Moskwą i Berlinem zostało zawarte po­rozumienie odnośnie podziału Polski. Szkoła, do której uczęsz­czałem, została obsadzona przez nowych białoruskich nauczy­cieli władających polskim językiem.

Ten rozbiór Polski trwał do 22 czerwca 1941 roku. Ja w tym dniu z częścią rodziny, znajdowałem się w zamkniętym wago­nie pociągu wiozącego nas na Syberię. Pociąg zatrzymał się na stacji kolejowej w Smoleńsku, a obok stał pociąg z wagonami wypełnionymi zbożem wiezionym do Niemiec. Czy to nie był dług wdzięczności za odstąpienie części terytorium Polski? W powietrzu już latały niemieckie samoloty, ale bombardowania nie było, chyba tylko dlatego, że takich pociągów ze zbożem skierowanych dla Niemiec było więcej na tej stacji. O czym to świadczy nie ma potrzeby wyjaśniać, bo to chyba wszystkim jest doskonale zrozumiałe.
Mimo tego, co ja wtedy przeżyłem, nie obwiniam za to całego narodu rosyjskiego, a jedynie ich wodza Stalina, to dlaczego Pan kłamliwie obciąża nas Polaków za coś czemu nie jesteśmy winni? W dodatku trzeba z naciskiem podkreślić, że Pana w tym czasie jeszcze na świecie nie było. Przecież mamy już XXI wiek, jesteśmy już zupełnie nowymi słowiańskimi narodami, więc po co siejemy między sobą nienawiść, która w niczym na­szym narodom nie służy, a przynosi tylko same straty nie tylko gospodarcze?

Prezydent USA w kilka dni później oświadcza, że z jego pole­cenia, na terytorium Iraku został zabity irański generał Sulej­mani. Jak może prezydent jednego państwa wysyłać swoich funkcjonariuszy z polecaniem zamordowania generała drugie­go państwa na terenie państwa trzeciego? Przecież to jest nor­malna zbrodnia! Ktoś chyba musi za to odpowiadać!
Czesław Suchcicki