wtorek, 24 marca 2020

Cyrkowa błazenada


Oglądając TVP w dniu 22.3.20 miałem możliwość zapoznania się z wyjątkowo żenującą dyskusją dziennikarza z zaproszonymi gośćmi z różnych organizacji politycznych. Gdy porównałem tę dyskusję z innymi wypowiedziami medialnych specjalistów, powstało we mnie przekonanie, że prócz panującej w naszym kraju epidemii koronawirusa, rodzi się zupełnie nowe wydarzenie nawet naukowe.
Powitajmy zatem narodziny nowej dyscypliny naukowej, której niniejszym nadaję nazwę Kretynologia.

Z jednej strony mamy zamknięte granice. Decyzja spóźniona, bo należało je zamknąć w dniu wykrycia pierwszego zakażenia. Na skutek tego zaniedbania mieliśmy w kraju 12.3.2020 zakażonych 48 i 1 zgon,
a po 11 dniach tzn. 23.3.2020 zakażonych było 749 osób i 8 zgonów.
(W innych krajach europejskich z tego powodu jest znacznie gorzej)
Przeprowadzono ogólnopolski kurs mycia rąk.
Wydano zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób i zalecono dystans 2 m przy dowolnych ludzkich zbliżeniach, np. w sklepach spożywczych, aptekach itp.
Pozamykano działalność restauracji, teatrów i całego szeregu zakładów.
Zawieszono działalność szkół, wyższych uczelni i innych instytucji.
Zaleca się ludności pozostawanie w domu, a osoby podejrzane o zakażenie koronawirusem i opuszczające kwarantannę, podlegają karze 30 000 zł. Poza tym w związku z pandemią podjęto szereg innych działań ograniczających swobody obywatelskie.

Natomiast z drugiej strony, wbrew powyższym działaniom, nakazano w kilku miejscowościach przeprowadzenie wyborów samorządowych. Ponadto rządzący politycy dalej twierdzą, że w istniejących warunkach nie ma żadnych uzasadnionych przesłanek, aby wyznaczone na 10 maja wybory prezydenckie odwoływać. Z tego wynikają dwie sprzeczności. Zakaz opuszczania mieszkań, a jednocześnie nakaz pójścia do urn wyborczych. Wobec tego, gdzie tu jest ochrona narodu przed szalejącą pandemią? Z ochroną narodu, jak widać są duże kłopoty, ale za to mamy w kraju medialny cyrk.
Czesław Suchcicki